krzycho_666  Dołączył: 22 Lip 2008
[obiektyw] Grzyby - skuteczny środek na ich pozbycie?
Szukałem nieco na temat odgrzybiania obiektywów na forum, no ale nic specjalnego nie znalazłem - niestety... Na allegro pałęta się setki obiektywów a lat PRL'u i wcześniej. Znaczna część z nich jak wszyscy wiemy, technicznie jest luxic (czysty metal + szkło, bez żadnych chińskich plastkiczków). Oczywiście ceny też niżże. Jednak zdecydowana większość cierpi na zagrzybienia.
Rozumiem, że gdyby tak proste byłoby ich pozbycie się, to długo nie czekałyby na swoich nowych właścicieli. Może jednak macie jakieś doświadczenie w tym temacie i doradzicie czy warto pchać się w takie tematy...? Czy po rozkręceniu przeciętnego Vivitara, Tamrona czy nawet Pentaxa, jego odgrzybienie i późniejsze złożenie tak jak należy jest wykonywalne?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
 

volender  Dołączył: 15 Wrz 2008
Słyszałem że w serwisie odgrzybianie to jakieś 40-60 zł.
Nie bądż na bakier z plastkikiem ;p. Lepiej trzyma odległości od metalu na mrozie/upale.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W wątkach są chyba jakieś adresy ale trudno doradzać komuś o anonimowej lokalizacji.
 

krzycho_666  Dołączył: 22 Lip 2008
Hmmm... wszystko pięknie ładnie, ale nie po to chcę kupić tańszy obiektyw, żeby przebić jego wartość o 100% szlajając się po serwisach. Myślałem tutaj, raczej o środkach domowych. Po przeczytaniu tamtych wątków widzę światło UV, tymol(2-izopropylo-5-metylofenol), kwas (:P :D), oregano (?? wow), woda utleniona, czy też maxymalne odwilgocenie szkieł (czyli w wolnym tłumaczeniu należy rozkręcić obiektyw i suszyć w dość wysokiej temperaturze przez dłuższy czas). Pomyślałem sobie, czy może zamrożenie dziada w temp ok -20 stopni (tyle mogę w domowych war.) by nie pomogło?? :>

P.S. Już uzupełniam dane ;)
 

Wajcha  Dołączył: 09 Sty 2008
jako biotechnolog mówię, wymrożenie nic nie da, grzyby jak i inne mikroby są dość odporne na niskie temperatury, -20 na niewiele się zda, światło UV mogłoby być niezłe, ale w domowych warunkach uzyskanie pożadnego światła UV nie będzie łatwe (może wyjść zdrożej niż czyszczenie w serwisie), ten odczynnik o którym piszesz
krzycho_666 napisał/a:
tymol(2-izopropylo-5-metylofenol)
(coś w nazwie nie tak), w kazdym razie to fenol, nie ryzykowałbym, większość z nich cholernie niemiłe


w sklepie ogrodniczym, ale z jakimiś chemikaliami do domu na pewno znajdziesz środki grzybobójcze, jeśli możesz go rozkręcić to wyczyść to porządnie, potem osusz w możliwie wysokiej temperaturze np. kilka suszarek do włosów z bliskiej odległości, i sterylnie złóż. ważne żeby wytłuc zarodniki, bo to dość twarde skubańce
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
Z zagrzybionymi obiektywami to nie taka łatwa sprawa. Otóż grzyb bez pokarmu nie zaistnieje, on nie tworzy się na czystej powierzchni wewnętrznej soczewek, a pomiędzy soczewkami klejonymi, bo tym klejem jest zazwyczaj balasm kandyjski - niestety dobra pożywka dla grzyba :-(
Wiem że są tacy fachowcy co to usuwają, ale ja akurat widziałem u kolegi taki odgrzybiony obiektyw (kupił taniutko Takumara 3,5/24 z grzybem). Odgrzybienie kosztowało ponad stówę i polegało na całkowitym rozebraniu całego układu optycznego, wyczyszczeniu i ponownym złożeniu - ale niestety bez klejenia balsamem, bo po pierwsze nikt odpowiedniego nie ma, a po drugie to nie takie proste klejenie (chyba pod ciśnieniem i w wyższej temperaturze). Efekt jest taki że obiektyw wprawdzie czyściutki, ale gorszy optycznie i nawet widać troszkę pierścieni Newtona na soczewkach połączonych w układ bez balasamu.
Dlatego osobiście odradzałbym wpuszczanie się w tani zakup zagrzybionego obiektywu, bo to raczej nie do przywrócenia właściwego stanu.
 

volender  Dołączył: 15 Wrz 2008
Jeśli tak jest, to łatwiej odgrzybić jakiekolwiek obiektywy poza pentax/asahi, bo te od pół wieku mają sferyczne powierzchnie sklejania soczewek. Inne zazwyczaj mają soczewki klejone płaskimi powierzchniami do siebie - bo łatwiej, ale gorzej z odblaskami takiej konstrukcji.
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Pewien Dziwny człowiek umieścił zagrzybiony obiektyw na kilkanaście minut w piekarniku rozgrzanym do 150 st. :mrgreen: http://klubkm.pl/forum/showthread.php?t=22167
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Nie wiem czy opłaca się zabawa w usuwanie grzybów. Zawsze istnieje ryzyko, że nie wyczyścisz tego do końca i dziadostwo może przenieść się na inne szkła lub body (gdzieś widziałem nawet matrycę zaatakowaną prze grzyba).
Ja bym nie ryzykował.
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Jak obiektyw jest z powodu grzybka prawie do wyrzucenia, to ryzyko jest małe a doświadczenie duże :-)

Może pomoże demontaż samych szkieł bez rozklejania i potraktowanie ich mikrofalówką?
Jak jakiś balsam kanadyjski się nie roztopi, to grzyb na pewno nie przeżyje.
Czyszczenie szkła ze zwłok grzyba, to już osobna historia.
 

ares2k  Dołączył: 19 Lip 2008
postanowilem odswierzyc pomysle gdyz wpadlem na szalony pomysl odgrzybiania obiektywu(zalezy mi na tym zeby nie rozbierac szkla). Pomyslalem sobie ze mozna by obiektyw umiescic w duzym zamknietym sloju, lezalby sobie na jakiejs podstawce a na dnie tego sloja rozstwor srodka grzybobojczego - takie srodki latwo paruja. Sloj zamykamy na 2 dni i grzyb jest niszczony przez opary oprysku. Co wy na to czy to wogole ma sens?
 

tomekz  Dołączył: 10 Kwi 2007
Nie wiem czy zadziała ale spróbuj najpierw z jakimś M42 za 10 zł.
Zobaczysz czy w środku nie zostają jakieś osady po krystalizacji środka czy czymś takim.
No i czy ten preparat nie zjada farby/plastików/smarów :-)

Zresztą, czy nawet jeżeli grzyba zabijesz to nie będziesz miał w środku resztek pleśni?
 

ares2k  Dołączył: 19 Lip 2008
no wlasnie to tez mnie nurtuje nabylem ostatnio super szklo i ma niemalo grzyba w srodku i jak tu poznac czy on jest martwy czy dopiero zacza ekspansje na soczewki? jak odroznic mrtwego grzyba od zywego?jak jest martwy to pol biedy ale jak zywy to trzeba dzialac szybko zanim wykonczy szklo : ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Kiedyś na stronach Olympusa widziałem przepis na grzybki za pomocą jakiegoś kremu z drogerii (kosmetyk - Pond's Cold Cream). Tylko trzeba wyjąć soczewkę i wysmarować ją tym kremem. Też się zdziwiłem, ale facet zapewnia, że tak powinno być. Po wysmarowaniu (pisze, że paluchem) trzeba soczewkę wymyć w izopropanolu u włożyć na swoje miejsce. Nie próbowałem, mnie też wydaje się to dziwne, ale strona była raczej solidna.
Ja też poszukam i jak znajdę, to wrzucę tu.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Są podawane różne sposoby, od mechanicznych, poprzez chemiczne aż do naświetlania UV włącznie. Wydaje mi się, że jeżeli grzyb jest głębiej, to bez rozkręcenia obiektywu się nie obejdzie.
http://www.davidrichert.c...ebuild/agfa.htm
Zazwyczaj grzyb jest żywy, ale rozwija się na takim podłożu dość wolno. Jeżeli Twój obiektyw to macro 50mm, to wtdaje mi się, że nie jest skomplikowany. W powyższym linku skład chemiczny substancji do czyszczenia. Sam jeszcze nie próbowałem, ale wygląda na zrobione fachowo. Gdzieś widziałem sposób polegający na wyjęciu soczewek i moczeniu. W zasadzie nie można się z tym spierać, grzyb może przetrwać na obrzeżach niewyjętej soczewki.
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
ares2k napisał/a:
Pomyslalem sobie ze mozna by obiektyw umiescic w duzym zamknietym sloju, lezalby sobie na jakiejs podstawce a na dnie tego sloja rozstwor srodka grzybobojczego - takie srodki latwo paruja. Sloj zamykamy na 2 dni i grzyb jest niszczony przez opary oprysku.


Znane mi środki są oparte na chlorze. Opary chloru są agresywne w stosunku do metali.

a_czacha napisał/a:
Wydaje mi się, że jeżeli grzyb jest głębiej, to bez rozkręcenia obiektywu się nie obejdzie.

No, też tak myślę.
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Dodatkowo niektóre bardzo reaktywne środki mogą mieć wpływ na warstwy antyodblaskowe. Dlatego raczej stosuje się słabsze roztwory. Oczywiście po takim zabiegu obiektyw może nie mieć 100% stanu przed operacją...
 

fotonyf  Dołączył: 24 Kwi 2006
Czyli najlepiej rozebrać do naga, wypolerować szmatką i złożyć. :-)
 

a_czacha  Dołączył: 04 Wrz 2007
Tak jest! Nie zapominając oczywiście o odkażeniu elementów mocujących w miejscach styku z soczewką. Niektórzy przy okazji dokonują przeglądu smarowania obiektywu. Ale jak nie trzeba, to lepiej tego nie ruszać.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach